Setki poszkodowanych – zarówno po stronie manifestujących, jak i policji, tysiące zatrzymanych, sparaliżowane miasta – to obraz ostatnich tygodni we Francji, gdzie na sile przybrały protesty „żółtych kamizelek”, sprzeciwiających się planowanym przez francuski rząd podwyżkom cen paliw.
Czy europosłanka Róża Thun oczekuje takich samych scen w Warszawie? Jej słowa w Radiu Kraków są skandaliczne.
Kolejny tydzień trwają we Francji protesty „żółtych kamizelek”, u zarania których stał sprzeciw wobec podwyżek cen podatku paliwowego. Z każdym dniem protesty narastały i przybierały coraz ostrzejszą formę. Efekt – setki poszkodowanych, tysiące zatrzymanych przez policję, zdemolowane budynki, sparaliżowane miasta.
Emmanuel Macron, prezydent Francji, w tej kryzysowej sytuacji zwołał na dziś pilne spotkanie władz z przedstawicielami związkowymi, a minister finansów już zapowiedział, że protesty przyniosą francuskiej gospodarce katastrofę.
– Jestem ciekawa, czy jeśli w Polsce …