Wybory prezydenckie 2020: Czy Donald Tusk może zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu poprzez angażowanie się w jego kampanię wyborczą? Tak z pewnością uważa część mediów oraz także politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Można również stwierdzić, że ich przekonania w tej sprawie nie są pozbawione poważnych dowodów. Niedawno europoseł Prawa i Sprawiedliwości – Jacek Saryusz-Wolski zacytował tytuł niemieckiego dziennika „Die Welt”, który bezpośrednio odniósł się do Donalda Tuska. Cytowane słowa przez polityka mogą dać do myślenia.
Czytaj też: Szpak jest bez pamięci zakochany! Zdjęcia znad morza powalają
Druga tura wyborów prezydenckich przed nami. Rafał Trzaskowski w tym czasie robi dosłownie wszystko, aby dogonić i pokonać Andrzeja Dudę. Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że będzie to trudna sztuka dla włodarza Warszawy. Na dodatek poważnym problemem w ostygnięciu tego celu miałaby być sam Donald Tusk.
Czy Donald Tusk może zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu poprzez angażowanie się w jego kampanię wyborczą?
Na to wskazuje część polskich mediów oraz także polityków. Niedawno europoseł Prawa i Sprawiedliwości – Jacek Saryusz-Wolski zacytował najnowszą okładkę Die Welt. Jej treść może skłonić do głębszych przemyśleń.
Zobacz również: Zapadła ostateczna decyzja ws obostrzeń przed wyborami! Szumowski nie ma wątpliwości
– O Tusku, politycznym sponsorze Trzaskowskiego, tytuł w niemieckim dzienniku Die Welt: „Jest Polakiem, ale gra dla niemieckiej drużyny” – napisał na Twitterze europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski, cytując niemiecki dziennik.
To jednak nie wszystko. Media wspominają również Tuskowi jego słowa skrzed lat, kiedy to stwierdził, że „Polskość to nienormalność”. Oto fragment:
Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić.
Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę; Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi”.
Źródło: Twitter
Polecamy także:
Kolejne „wyznanie” Miller. Ludzie łapią się za głowy
Michał Wójcik błaga o pomoc! Nowotwór nagle zaatakował
Polacy w szoku! Wyszło na jaw, co robił Trzaskowski jako dziecko