Anna Przybylska odeszła 5 października 2014 roku. Jarosław Bieniuk i Oliwia Bieniuk bez wątpienia ciężko przeżyli rozstanie z najważniejszą osobą w ich życiu. Anna była gwiazdą takich produkcji jak Złotopolscy oraz Daleko od noszy. Przez całą karierę wystąpiła w wielu filmach i serialach, lecz były momenty, kiedy zwyczajnie znikała z ekranu. Jednym z powodów tych sytuacji było przede wszystkim macierzyństwo. Aktorka związała się z piłkarzem Lechii Gdańsk i reprezentacji Polski – Jarosławem Bieniukiem. Para miała razem trójkę dzieci. W ostatnim przeprowadzonym wywiadzie przed śmiercią Anna odniosła się do kwestii macierzyństwa i jego wpływu na jej życie.
Czytaj też: To już wojna! Lewica wytacza ciężkie działa przeciw PiS! “Macie nam to oddać!”
Przybylska i jej rodzina
Anna Przybylska odeszła 5 października 2014 roku. Jarosław Bieniuk i Oliwia Bieniuk bez wątpienia ciężko przeżyli rozstanie z żoną oraz matką. Gwiazda takich produkcji jak Złotopolscy oraz Daleko od noszy przez lata pracy rozkochała w sobie miliony Polaków. Niestety jej życie przerwał nagły wyrok. Rak zakończył jej życie w roli wybitnej aktorki oraz matki. Anna Przybylska przed śmiercią wyznała, że chciałaby jeszcze trochę pożyć i przede wszystkim nacieszyć się swoimi dziećmi. To właśnie o nich najwięcej mówiła w swoim ostatnim wywiadzie.
Czytaj też: Michał Wiśniewski, czy alkohol dalej go niszczy?! To zdjęcie może przerazić!
Dojrzałam wraz z moją córką. Wraz z jej szkołą przyszła duża odpowiedzialność. Wszystko trzeba było planować pod kątem nauki. Sama jakby stałam się uczennicą po raz drugi, biorąc udział w jej zajęciach. A poza tym przez całą jej drugą klasę przebywałyśmy razem, bo byłam w ciąży z Jasiem i więcej czasu spędzałam w domu. Wiele spraw wtedy przewartościowałam. Nie masz pojęcia, jakie to kształcące uczestniczyć tak aktywnie w dojrzewaniu własnego dziecka. Związałam się z jej koleżankami i ich rodzicami. Weszłam w jej świat. Byłam przede wszystkim matką, a aktorką tylko na pół etatu. I czerpałam z tego satysfakcję. – mówiła Anna Przybylska.
Chcę być jak najwięcej z moimi dziećmi. Jarek czasami mówi: „Chodźmy do restauracji”. A ja: „Jak to do restauracji? A gdzie lekcje Oliwii? Późno skończyła zajęcia, na pewno ma coś zadane, jak wrócimy o 22., to położy się o 23. i rano nie wstanie”. Teraz myślę całkiem innymi kategoriami niż kiedyś. – wyznała aktorka serialu Daleko od noszy i Złotopolscy.
POLECAMY TAKŻE: