
Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” zapytał Polaków, kto powinien mieć większą władzę – prezydent czy premier. Wyniki pokazują wyraźny brak jednomyślności, ale także presję na zmiany w obecnym modelu ustrojowym.
Debata o podziale kompetencji
Po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego temat równowagi władzy między głową państwa a Radą Ministrów ponownie znalazł się w centrum publicznej debaty. Coraz częściej pojawia się pytanie, czy Polska powinna pozostać przy obecnym systemie, czy też przejść w stronę bardziej prezydenckiego modelu rządów.
- Zobacz też: Ledwo zakończyło się spotkanie Nawrockiego z Trumpem, a Tusk już wypalił. To widział cały świat
Dyskusja ta dotyczy kluczowej kwestii – kto powinien mieć decydujący głos w sprawach państwa. Najnowszy sondaż Pollstera sugeruje, że rośnie poparcie dla wzmocnienia roli prezydenta.
Wyniki badania Pollstera
Z sondażu wynika, że 52% respondentów opowiada się za tym, aby większą władzę wykonawczą miał prezydent. Premier jako główny ośrodek decyzyjny został wskazany przez 38% badanych. 10% ankietowanych nie potrafiło zająć jednoznacznego stanowiska.
Zdaniem dr. Sergiusza Trzeciaka, eksperta ds. komunikacji strategicznej, taki wynik może wynikać z „efektu świeżego mandatu”, którym cieszy się Karol Nawrocki. – Z sondaży wynika też szukanie kogoś, kto jest sprawczy – komentuje w rozmowie z „Super Expressem”.
Obecny układ władzy w Polsce
Konstytucja dzieli władzę wykonawczą między Prezydenta RP i Radę Ministrów. Prezydent reprezentuje państwo na arenie międzynarodowej, mianuje premiera, podpisuje ustawy i stoi na straży konstytucji. Rada Ministrów, kierowana przez premiera, odpowiada za politykę wewnętrzną i zagraniczną, zarządza administracją oraz realizuje programy rządowe.
W teorii obie instytucje muszą współpracować, ale w praktyce różnice w wizji państwa często prowadzą do napięć. To właśnie te konflikty skłaniają część opinii publicznej do rozważań nad zmianą ustroju – czy to w kierunku wzmocnienia władzy prezydenta, czy też premiera.