Jeśli PiS będzie chciał chronić życie od poczęcia, jeśli zmieni swoją politykę wobec Polaków na Kresach Wschodnich, jeśli zatrzyma napływ imigrantów do Polski, to współpraca jest możliwa, ale raczej przy konkretnych ustawach – stwierdził Robert Winnicki w rozmowie z mediami odpowiadając na pytanie związane z ewentualną koalicją z PiS.
Nie mają żadnego programu. Oni się kłócą o stołki i być może znajdzie się taka pula posłów, którzy stwierdzą, że nie o taką pseudo-prawicą walczyli
— oświadczył.
Czytaj też: Anna Mucha przeszła niesamowitą metamorfozę. Jej zdjęcia wbiją was w fotel!
Najpierw się przyjrzymy, co Arkadiusz Mularczyk zrobił w tej komisji. Mam wątpliwości co do sposobu prowadzenia tej walki. Niemcy wypłacą nam reparacje wtedy, gdy będziemy mieli odpowiednie instrumenty nacisku, w większym stopniu niż argumenty prawne
— mówił.
Robert Winnicki wypowiedział się o ewentualnej koalicji z PiS
Trochę przykro, bo prezydent miał prawo wyznaczyć kogo chciał. Jeśli wyznaczy Śledzińską-Katarasińską, czyli osobę, która w 1968 roku pisała teksty pochwalne na cześć Gomułki, a nie osobę, która siedziała wtedy za protesty studenckie
— mówił Winnicki.
Zobacz również: Wiśniewski szczerze o homoseksualizmie. Chodzi o jego dzieci!
Janusz Korwin-Mikke powinien zostać uhonorowany za to, że wprowadza do polskiej polityki elementy niepoprawności politycznej, prowokując do myślenia. To się panu Januszowi należało
— oświadczył.
źródło: wPolityce
Polecamy: