Klaudia El Dursi prowadząca „Hotel Paradise” wyznała prawdę o uczestnikach show, już wkrótce rusza druga edycja kontrowersyjnego programu.
Czytaj też: Tajne, nocne spotkanie na Nowogrodzkiej! Jest przeciek, wiadomo co dalej
Hotel Paradise okazał się jednym z największych sukcesów stacji telewizyjnej TVN7. Program miał znakomitą oglądalność, dlatego już po pierwszym sezonie może się poszczycić wielkim gronem wiernych fanów.
Pierwsza edycja zgromadziła przed telewizorami średnio ponad 700 tysięcy widzów, a odcinek finałowy ponad milion. Na ten temat postanowiła się wypowiedzieć nawet szefowa stacji.
„Hotel Paradise” to niekwestionowany sukces Siódemki! Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. (…) Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom fanów formatu, przygotowaliśmy dla nich niespodzianki, już w najbliższy piątek o godzinie 20:00 odcinek specjalny”
– chwali program Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa TVN7.
Klaudia El Dursi wyznała prawdę o programie
Dlatego władze stacji nie chcąc zaprzepaścić takiej okazji już planują kolejne edycje programu. Niedługo ruszy także drugi sezon, który jak zapowiada prowadząca, znana wcześniej z uczestnictwa w programie TOP Model, Klaudia El Dursi, będzie jeszcze lepszy niż pierwszy.
Premiera drugiego sezony była zaplanowana na kwiecień, ale te plany zostały pokrzyżowane przez wybuch pandemii koronawirusa. Wieść niesie, że stacja planuje umieścić Hotel Paradise w jesiennej ramówce.
„Niczego nie ujmując ekipie z pierwszej edycji, muszę przyznać, że w drugiej będzie totalny ogień. Jej uczestnicy byli w łatwiejszej sytuacji: mieli szansę obejrzeć kilka odcinków pierwszego sezonu, wiedzieli, na co się piszą, i naprawdę dali czadu. Z trudem za nimi nadążałam”
– wyznała ostatnio Klaudia El Dursi.
Zobacz również: Nowy raport: zachorowania i zgony 22 kwietnia. Zbliżamy się do kolejnej granicy
Czy Wy też tak jak my już nie możecie się doczekać premiery drugiej edycji programu Hotel Paradise?
Źródło: Pomponik
Polecamy także:
Gates już wie kiedy będzie szczepionka. To jakiś żart?
Nowe objawy koronawirusa. Szokujące ustalenia lekarzy
Szef WHO nie ma wątpliwości: „Najgorsze dopiero przed nami”